Update cookies preferences
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mało znany Cypr. Pokaż wszystkie posty

Na Cyprze jest wiele przepięknych miejsc, o których wie mało osób! Dzisiaj Was zabiorę w chyba najpiękniejsze! 😊

Pokażę Wam Cypr widziany z wysokości około 1600m n.p.m, w pobliżu szczytu góry Adelfoi i stacji obserwacyjnej Madari. Rozciąga się stąd przepiękny, spektakularny, panoramiczny widok. Przejdziemy się wzdłuż linii szczytowej Madarii i spojrzymy z góry na pobliskie wioski. To miejsce znajduje się w rejonie Pitsilia, w paśmie górskim Troodos na północnym krańcu dystryktu Limassol. 
 
Zachodzące słońce ponad górami Troodos. Sfotografowane z punktu widokowego na szlaku Doxa soi o Theos.
Słońce zachodzące nad górami Troodos - Madari


Na Cyprze w wielu miejscach można znaleźć opuszczone wioski. Każda z nich ma jednak swój niepowtarzalny charakter i coś, co przyciąga i zastanawia. Wioski te zostają opuszczone z wielu różnych względów - czasem przyczyniły się do tego sytuacje polityczne i zagrożenia zbrojne, a kiedy indziej naturalne zagrożenia np. trzęsienia ziemi. 

Najbliżej mi znaną opuszczoną wioską jest Mathikolonii, która znajduje się 10 km na północ od Limassol. Trafiłam w czasach kiedy jeździłyśmy z dziewczynami tam, gdzie oczy nas poniosły, tam gdzie kolejna ścieżka nas skusiła... Jednak tym razem jednak nie była to wycieczka zupełnie "na ślepo" ponieważ koleżanka słyszała o tym miejscu od swojej znajomej. Koniecznie chciałyśmy się przekonać na własne oczy i zobaczyć jak ta opuszczona wioska wygląda.

Widok na opuszczoną część wioski Mathikoloniki znajdującej sie na wzgórzu z osuwającym sie gruntem.
Opuszczona wioska Mathikoloni



Pierwsze dni od powrotu z Pissouri czułam się wciąż jak zawieszona pomiędzy niebem a ziemią! Aż trudno było uwierzyć, że te dni naprawdę się wydarzyły, że nie był to tylko sen. Nie wiem, czy widziałam na Cyprze piękniejsze miejsca!


Słońce ponad taflą morza i górzysty krajobraz z sosnami z lewej strony kadru, na wzgórzu.
Zachód słońca w okolicach Pissouri

Często pytacie “Co warto zobaczyć w Pafos?” albo “Co trzeba zobaczyć?” dlatego zdecydowałam się napisać ten artykuł. Miejsc do odwiedzenia jest naprawdę wiele (nie mówiąc o wspaniałych sposobach spędzenia czasu) i na pewno nie da się wszystkiego zobaczyć w jednym dniu. Jakby ktoś chciał większość miejsc zobaczyć to nawet kilka dni będzie mało 😉
Uwielbiam Pafos i tak naprawdę trudno mi się było ograniczyć tylko do kilku miejsc wartych zobaczenia. Myślę, że wszystko zależy od tego, jakiego typu turystą się jest, co nas interesuje i jak lubimy spędzać czas wolny...
Moje posty na temat tego “Co warto zobaczyć?” postanowiłam podzielić na kilka mniejszych - tym razem opowiem wam - co jest do zobaczenia w samym Pafos, a okolice Pafos (pobliskie wioski) i dalsze miejsca w obrębie tego samego dystryktu będą już innym razem.


Fort w Paphos sfotografowany w świetle zachodzącego słońca nad brzegiem niespokojnego Morza Śródziemnego.
Zamek w porcie Kato Pafos


Nikozja - ostatnia podzielona stolica na świecie, Zielona Linia z drutami kolczastymi, przejścia graniczne, weneckie mury starego miasta, wąskie uliczki, tradycyjne i stare domy, zabytki, stare kościoły, muzea... wszystko w obrębie Starego Miasta. Ale czy to wszystko, co jest warte zobaczenia w Nikozji (południowej)? Czy nie ma nic więcej?

Wybierz się z nami na spacer poza mury Starego Miasta i przekonaj się sam...

Widok na Nikozję z Obserwatorium i Muzeum w Wieży Shacolas


To jest coś niesamowitego, że przez tyle czasu mieszkam w Limassol i nawet nie wiedziałam, że taka kapliczka w jaskini tutaj istnieje. To było prawdopodobnie w czasie kiedy poznawałam bliżej Amathus (czy Amatus) i jego historię, kiedy ktoś przy okazji rozmowy powiedział mi, że na górze po prawej stronie od Amathus znajduje się kapliczka Świętej Barbary. Próbowałam ją znaleźć kilka razy i wjeżdżałam skuterem na samą górę, ale niestety nie udało mi się jej odnaleźć. Dopiero w 2017 roku dzięki geocachingowi w końcu trafiłam w odpowiednie miejsce.

Kapliczka Świętej Barbary w jaskini


Podróżując w Góry Trodos wiele razy widziałam brązową tablice informacyjną o stanowisku archeologicznym w wiosce Alassa. Zawsze intrygowało mnie co tam mogłoby się znajdować, ale minęło kilka lat, zanim tam trafiłam. Któregoś razu podczas naszych kolejnych wypraw z dziewczynami (w czasie których jeździłyśmy po prostu przed siebie, gdzie nas oczy poniosą... do różnych miejsc i różnych wiosek) skręciłyśmy w uliczkę wskazaną przez taki właśnie drogowskaz. Ku naszemu zdziwieniu doprowadziło nas to do brzegu “jeziora” - sztucznie stworzonego zbiornika wodnego.

Szczerze mówiąc początkowo nie rozumiałyśmy i nie widziałyśmy gdzie tu mogłyby być jakieś archeologiczne stanowiska (widziałyśmy tylko jakieś ruiny ogrodzone plotem, ale spodziewałyśmy się czegoś co można by było zwiedzać). Jeszcze wtedy nie wiedziałyśmy, jaka perełka tu jest i jak ważną jest ta okolica dla Cypru... 

Zajęłyśmy się więc podziwianiem krajobrazów i relaksowałyśmy się nad wodą... aż nagle dojrzałam czubki drzew wystające z wody i jakąś wieżyczkę. Przetarłam oczy ze zdziwienia i przez chwile myślałam, że mi się przewidziało. Jak to możliwe, aby na środku jeziora wystawał jakiś budynek spod wody?! Przyglądając się blizej można było dostrzeć, że to musiały być ruiny jakiegoś kościoła czy kaplicy.


Czubek dzwonnicy zatopionego kościół św. Mikołaja, w Alassie na Cyprze, wystający z kilkoma drzewami nad taflą wody.
Kościół Świętego Mikołaja (Saint Nicholas) w Alassie, luty 2013

"Somewhere in Cyprus" na Instagramie